LKS Rupniów - strona nieoficjalna

Piękna pogoda, optymistyczne nastawienie po wygranej tydzień wcześniej z Kolejarzem sprawiły, że apetyt kibiców jak i samych zawodników na kolejne punkty wzrósł.  Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, wszyscy kibice z Rupniowa, którzy zjawili się w to niedzielne popołudnie na obiekcie rywala, byli pewni, że oba zespoły stoczą wyrównaną walkę na boisku. Niestety przebieg meczu pokazał  co innego. Od pierwszych minut gospodarze przejęli inicjatywę i zmusili nasz zespół do defensywy. Pierwszą groźną sytuację nasi rywale stworzyli sobie po rzucie rożnym, jednak po główce napastnika piłkę złapał debiutujący w bramce Rupniowa- Kuba Ciuła. Idąc za ciosem zespół z Kamionki stwarzał coraz groźniejsze sytuacje podbramkowe, ale dobrze ustawiony zespół gości zatrzymywał akcję rywali. Po 21 minutach gry zawodnik Skalnika mógł otworzyć wynik tego spotkania, jednak w bramce świetnie spisywał się Ciuła, który w sytuacji "sam na sam" obronił strzał, ratując nasz zespół przed stratą bramki. Niestety, 4 minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. Po błędzie  naszego zespołu w kryciu napastnik Skalnika strzałem z główki pokonuje naszego golkipera.  Ta bramka widocznie pobudziła gospodarzy, którzy 2 minuty później ponownie cieszyli się ze zdobytej bramki silnym strzałem pod poprzeczkę. Mecz dalej toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy chcieli podwyższyć wynik. Pod koniec pierwszej połowy mieli ku temu dogodną  sytuacje, jednak niebezpieczny strzał z rzutu wolnego, obronił Ciuła parując piłkę na rzut rożny. 

Pierwsze 45 minut w wykonaniu przyjezdnych z Rupniowa nie należalo do udanych. Zmuszeni przez rywala do defensywy nie mogli skonstruować akcji zagrażającej bramce rywala.

W przerwie trener Mrózek dokonał zmiany ustawienia ściągając z boiska dwóch defensywnych graczy- Lizaka i Pająka, a wprowadzając do przednich formacji Biedronia i... samego siebie. Przez pierwsze minuty po zmianie stron Rupniów agresywniej starał się odbierać rywalom piłkę oraz stwarzał sytuacje na połowie rywali. Niestety, po 9 minutach drugiej części meczu przegrywaliśmy 3:0. W zamieszaniu na 8m pola bramkowego piłka trafia do niekrytego zawodnika Skalnika a ten kieruje futbolówkę do pustej bramki. W 56 minucie swoją sytuację miał Nowak, jednak jego strzał zza pola karnego przeszedł obok słupka. Strata przy wyprowadzeniu piłki na własnej połowie sprawiła że już chwilę później wynik wynosił 4:0.  Kolejne minuty to ciąg dalszy bezskutecznych prób zawodników gości na zmienienie rezultatu. W 74 i 80 minucie Skalnik strzela kolejne bramki ustalając wynik spotkania.

Beniaminek z Rupniowa  musiał uznać wyższość gospodarzy - zespołu bardziej doświadczonego, co można było zauważyć na boisku. 

Dziękujemy drużynie za walkę oraz kibicom, że w ten piękny dzień postanowili przyjechać tyle kilometrów by wesprzeć swoich. 

Pomimo złych doświadczeń musimy skoncentrować się teraz na wyciągnięciu wniosków bo już za tydzień czeka nas kolejny ważny mecz. Tym razem z rywalem, którego dobrze znamy - drużyną Płomienia Limanowa. Miejmy nadzieję, że trener Adrian Mrózek odpowiednio zmobilizuje swoich podopiecznych i w meczu z Płomieniem zobaczymy równie dobrą grę jak z Kolejarzem.  

 

Skład: K.Ciuła - T.Kita, J.Czernek, M.Lis, D.Lizak(45 T.Biedroń)-M.Nowak(68 P.Kądziołka), M.Węgrzynowicz, J.Pająk(45 A.Mrózek), K.Smoroński, N.Czaja, A.Piwowarczyk.

 

Przebieg meczu:

8'-wolny dla zawodników Skalnika,

15'-groźny strzał napastnika gospodarzy, który broni K.Ciuła,

21'-w sytuacji "sam na sam" lepszy okazuje się bramkarz gości,

24'-rzut wolny dla Rupniowa, piłka po strzale M.Węgrzynowicza trafia w mur,

25'-Skalnik Kamionka Wielka zdobywa swoją pierwszą bramkę, 

27'-błąd w kryciu naszego zespołu wykorzystują rywale strzelając kolejnego gola, 

37'-w polu karnym przewraca się napastnik gospodarzy, który próbował wymusić rzut karny, jednak sędzia dyktuje wolny dla Rupniowa,

44'-K.Ciuła, po strzale z rzutu wolnego, wybija piłkę na rzut rożny, 

45'-schodzi J.Pająk i D.Lizak a w ich miejsce pojawiają się T.Biedroń i A.Mrózek,

51'-po faulu na A.Mrózku okazję z rzutu wolnego marnuje M.Węgrzynowicz,

53'-groźna akcja rywali, świetnie przerwana przez obrońców z Rupniowa,

54'-Skalnik podwyższa prowadzenie na 3:0,

56'-niecelny strzał M.Nowaka z dystansu,

59'-błąd w wyprowadzaniu piłki przyjezdnych skutkuje utratą 4 gola,

68'-schodzi M.Nowak a w jego miejsce pojawia się P.Kądziołka,

70'-w sytuacji "sam na sam" z bocznej strefy lepszy okazuje się bramkarz Rupniowa,

72'-groźna akcja podopiecznych A.Mrózka,

74'-pasywność linii defensywnej wykorzystuje napastnik gospodarzy zwiększając rezultat do 5 bramek,

80'-kolejny błąd w wyprowadzaniu piłki kończy się stratą na własnej połowie i ustaleniem wyniku meczu,

90'-sędzia kończy spotkanie. Skalnik zwycięża 6:0.