Nie lada emocji dostarczyło spotkanie drużyn z dwóch pierwszych pozycji w tabeli. Mecz LKS Rupniów i Gorce Kamienica zakończył się wygraną naszego teamu 3:2, mimo iż pierwsza połowa to całkowita dominacja przyjezdnych.
LKS RUPNIÓW
3:2
GORCE KAMIENICA
Bramki: M.Młyński, A.Piwowarczyk, M.Lizak
Skład LKS Rupniów: K.Moskal, J.Czernek, B.Kuc, B.Czernek, M.Lizak, T.Kita (M.Młynski), T.kuc, T.Biedron (K.Kita) , M.Nowak (D.Lizak), A.Piwowarczyk, STwarog (M.Opach)
Stawką tego meczu było utrzymanie pozycji lidera w limanowskiej A klasie. Goście dokonali solidnych wzmocnień w swojej drużynie, przepracowali okres przygotowawczy i z pewnością w tym sezonie będą walczyć o czołowe pozycje w tabeli.
Przebieg meczu:
Spotkanie rozpoczęło się od wysokiego pressingu gości, którzy szybko rozgrywali piłkę na swojej połowie oraz wyprowadzali groźne ataki zarówno skrzydłami jak i środkiem boiska. Drużyna LKS’u miała problemy w konstruowaniu składnych akcji, które skutecznie były przerywane w zalążku przez obrońców oponentów.
W drugiej połowie, Kamienica nieco osłabła, a trener Ryszard Wroński zdecydował się za szereg zmian. W przeciągu 10 min wykorzystał niemal wszystkie – wpuszczając na boisko rezerwowych, którzy przechylili szale zwycięstwa na naszą stronę.
Tak padały bramki:
0:1 Prosta strata w środku pola i goście wychodzą z szybkim kontratakiem, piłka trafia do napastnika, który w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza.
1:1 W zamieszaniu podbramkowym piłka trafia do Młyńskiego, który precyzyjnym uderzeniem z 16 m nie dajesz szans na skuteczna interwencję.
1:2 Kopia pierwszej bramki dla przyjezdnych. Prostopadle podanie do napastnika gości, który wygrywa pojedynek biegowy z obrońcami i posyła piłkę po 'długim' rogu i ponownie wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie.
2:2 Mocny strzał z rzutu wolnego K.Kity przed siebie wybija bramkarz i najprzytomniej zachowuje się Piwowarczyk, który dobija uderzenie i doprowadza do wyrównania.
3:2 Jedna z ostatnich akcji meczu. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Piwowarczyk a w polu karnym M.Lizak strzałem głową pokonuje bramkarza.
Podsumowując, bardzo cieszy postawa naszej drużyny, która odpowiednio podeszła do spotkania i skutecznie obroniła się przed wielkim naporem Gorców, szczególnie w pierwszej połowie. Na plus także pochwała dla całej drużyny za podniesienie się po dwukrotnym prowadzeniu gości i graniu do ostatniej sekundy meczu.
Urazu mięśnia w okolicy kręgosłupa doznał S.Twaróg i prawdopodobnie nie zagra w najbliższym spotkaniu. Na potłuczenia narzekał także Tomek Kita.
W drużynie przyjezdnych wystąpił nieuprawniony zawodnik (grał dzień wcześniej całe spotkanie w lidze juniorów). Podokręg podejmie decyzję w tej sprawie, ale wynik prawdopodobnie zostanie zweryfikowany jako walkower.